Wzmacniacze lampowe nie zostały wyparte przez tranzystory. To one dalej wyznaczają kierunek Hi-Fi audio, a wzmacniacze tranzystorowe starają się dorównać dźwiękowi generowanemu przez lampy.

Przedstawiony Yaquin to obecny na rynku chiński model.
Cena sklepowa to 3000zł + koszt wysyłki. Za używany zapłaciłem połowę tej ceny. Zastosowane w nim lampy to KT90 made in Russia. Oryginalne KT88 były nieco mniejsze.

W zestawie aluminowy pilot, moc 2x30Watt. Łatwo się zarazić dźwiękiem przez wzmacniacz lampowy. Wyciąga 100% możliwości kolumn. Ja polowałem na lampę po zakupie dla kolegi Mission 702e, które napędzane były właśnie przez wzmacniacz lampowy.
Moje Kefy wyglądały blado przy tym zestawie - chciałem mieć Mission 702e i zaraz po powrocie do UK je kupiłem.

W tamtym czasie miałem wzmacniacz Kenwood 3020SE, amplituner Cambridge Audio Azur 540r i Yamahę DSP-AX750SE. Zacząłem porównywać na wymienionych zestawach i tu znalazłem przepaść między tranzystorami, a lampą.

Przy zwykłych kablach OFC 99,99% miedzi różnice między kolumnami były niewielkie co było jednoznaczne, że prym wiodą wzmacniacze lampowe.

Niedługo później musiałem się przeprowadzić i postanowiłem sprzedać MS-110-B, Kenwooda i Cambridge Audio Azur 540r. Sam Yaquin ważył prawie 30kg, a była to moja druga przeprowadzka.

Każdy z wymienionych modeli opisany jest w odrębnych działach, do których zapraszam. Porównanie Kef Q35.2 vs. Mission 702e w dziale Stereo